02.05.2022 należał do Natalii i Tomka!
Ten dzień to istny wulkan emocjonalny. Nie zliczę już ile razy szkliły mi się oczy, a przez nieustający uśmiech dostałam chyba jakichś zakwasów w policzkach! I nawet nie pytajcie „jak moje nogi”… Okropnie bolały następnego dnia, bo same biegły jak zwariowane do gości, by łapać wszystkie przepiękne chwile. Od Natalii i Tomka biła niesamowita energia! Ich radość, miłość, szczęście i wrażliwość działała jak magnes. Może to właśnie przez to parkiet był ciągle pełny gości, którzy tak chętnie tańczyli i wiwatowali na cześć Pary Młodej? <3
Patrząc na zdjęcia z wesela Natalii i Tomka, uśmiecham się szeroko do komputera. Kurczaki, żeby znowu nie bolały mnie policzki od nadmiaru radości! 😀